Wywarcie wpływu na łasą na korupcję szlachtę to najtrudniejszy chyba etap zabiegania o zwolenników podczas wolnych elekcji polsko-litewskich. Franciszek Ludwik książę de Conti ten etap miał już sobą – w 1697 roku został już obrany i ogłoszony królem, jednak nie zasiadł na królewskim tronie…
Książka jest próbą wyjaśnienia nastawienia Franciszka Ludwika księcia de Conti do jego kandydatury do tronu polskiego – uważano dotąd, iż był temu zdecydowanie niechętny. Autorka nie ogranicza się jednak tylko do wątku polskiego, a nawet tylko do postaci „obranego króla Polski”, próbuje bowiem pokazać, czym różnił się żywot księcia krwi w drugiej połowie XVII wieku od aktywności kilku pokoleń jego przodków, niepokornych i skłonnych sprzeciwiać się woli władców. Takie ujęcie pozwala przedstawić odmienności w postawach kuzynów królewskich, reprezentantów domu de Bourbon, na przestrzeni stu pięćdziesięciu lat – od chwili poprzedzającej panowanie Henryka IV do początku XVIII wieku – a także zarysować motywy, jakie nimi kierowały. Swoje miejsce na dworze Franciszek Ludwik zawdzięczał nie tylko pochodzeniu, ale również osobom z najbliższego otoczenia, którego skład kształtował osobiście Król Słońce. Czytelnik przekona się, jak równowaga sił na dworze utrzymywana była przez decyzje monarchy, a także czy królewskie decyzje były arbitralne, na ile wpływ miały na nie interesy i wpływy różnorodnych osób, i czy zawsze wiązały się one z realizacją racji i celów politycznych.